Redakcyjna kawa #174

, , , ,

Poranna redakcyjna kawa

Po internetach krąży filmik, w którym jedna z kandydatek na radną w mieście na „W” opowiadała, że dzięki tabletce „dzień po” to ona j…ć się może na potęgę, a facet może w nią wlewać fontannę obfitości, ile razy chce. Szczerość przekazu nie do końca spodobała się wyborcom, bo pani zdobyła 8 głosów poparcia, w tym jej własny, ale to i tak lepiej niż jeden z kandydatów na burmistrza, który w wyborach przegrał sam ze sobą.

To tyle jeśli chodzi o wyniki wyborcze. Niezłe wyniki osiągnięto za to w hiszpańskiej Maladze podczas Mistrzostw Świata w Seksie. W zawodach udział wzięli reprezentanci Niemiec, Włoch, USA, Norwegii, Szwecji, Kolumbii, Brazylii, Nigerii i Chorwacji. W kategorii mężczyzn na najwyższym stopniu podium stanął reprezentant Włoch, Capitano Eric, natomiast wśród pań bezkonkurencyjną okazała się Nausi Love ze Szwecji.

Podczas mistrzostw uczestnicy każdego dnia rywalizowali w takich konkurencjach jak uwodzenia lub zmysłowe masaże, w których zawodnicy i zawodniczki musieli wykazać się umiejętnościami i kreatywnością, wszystko to pod czujnym okiem kamer internetowych i internautów, którzy wskazali zwycięzców.

Mistrzostwa rozpoczęły się 5 marca i miały potrwać do 5 kwietnia, niestety organizatorzy, czyli Szwedzka Federacja Seksu była zmuszona wcześniej zakończyć imprezę z powodów kontuzji, jak również wykluczenia kilkoro zawodników za stosowania środków dopingujących w postaci alkoholu i narkotyków, co jest zabronione przez SSF.

Ale podczas tej imprezy doszło także do zachowań Fair Play. Jedna z zawodniczek spadła ze schodów i złamała sobie rękę, natychmiast z pomocą ruszyła jej konkurentka, zawiozła poszkodowaną do szpitala, gdzie fachowcy zagipsowali dziewczynie kończynę, po czym obie wróciły na arenę zawodów. Niestety mistrzostwa zakończyły się kwasem, bo część uczestników oskarżyła organizatorów o bycie alfonsami za to, że nie otrzymali obiecanych pieniędzy za udział w konkursie. Na dodatek wyszło na jaw, że mistrzostwa nie przedstawiają żadnej rangi, bo Szwecja nie uznaje seksu za dyscyplinę sportową.

Także ktoś tu kogoś wydymał.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *