„STOP i Czerwone światło” – akcja jeleniogórskiej drogówki

, , , , ,

Wczoraj (18.10.23r.) policjanci jeleniogórskiej drogówki przeprowadzili na drogach regionu akcję pn.”Stop i Czerwone światło”, której celem było sprawdzenie czy kierowcy stosują się do znaku „Stop”, sygnalizacji świetlnej i innych oznakowań. Łącznie funkcjonariusze zatrzymali 68 kierujących, którzy popełnili wykroczenia w ruchu drogowym.

W trakcie akcji, którą przeprowadzono w różnych częściach miasta i powiatu policjanci zatrzymali 68 kierujących, którzy popełnili wykroczenia w ruchu drogowym, w tym 29 kierowców nie zastosowało się do znaku „STOP”, a 29 do sygnalizacji świetlnej, a to oznacza, że wielu kierowców ignoruje obowiązujące znaki, stwarzając tym samym poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Łącznie mundurowi skontrolowali 110 pojazdów, zatrzymali 1 poszukiwanego oraz 1 po użyciu alkoholu.

W ramach akcji „Stop i Czerwone Światło”, policjanci prowadzili kontrole, informowali kierowców o konieczności przestrzegania znaków drogowych i nakładali mandaty w przypadku naruszeń. Działania te miały na celu nie tylko ukaranie tych, którzy łamią przepisy, ale przede wszystkim edukację w zakresie bezpieczeństwa na drodze.

Znak B-20 „STOP” to znak drogowy, który oznacza, że kierowca musi zatrzymać swój pojazd przed przejściem dla pieszych lub skrzyżowaniem, a następnie sprawdzić, czy droga jest wolna przed kontynuowaniem jazdy. Jest to jeden z najważniejszych znaków drogowych, ponieważ ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom drogi. Za zignorowanie tego znaku grozi mandat w wysokości 300 złotych i 6 punktów karnych. Kara może być większa, gdy przy okazji doszło do innego wykroczenia, np. wymuszenia pierwszeństwa przejazdu lub stworzeniem zagrożenia w ruchu drogowym.

Policjanci apelują do wszystkich użytkowników dróg o stosowanie się do obwiązujących przepisów, ograniczeń prędkości, sygnalizacji świetlnej i znaków drogowych. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.

podinspektor Edyta Bagrowska

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *