Poranna redakcyjna kawa
Oj joj joj, co tu się wyrabia? Jak uprzejmie donosi Tagesschau, niemieckie firmy w odbudowę Mariupola okupowanego przez Rosję zaangażowana jest niemiecka firma Knauf. Postępami prac w odbudowaniu miasta zaskoczony jest nawet Władimir Władimirowicz Putin. Zdziwienie cara Rosji rozwiała niemiecka ARD:
„Reporterzy magazynu politycznego ARD Monitor wyruszyli na poszukiwanie wskazówek. W raportach rocznych, na stronach internetowych firm, na zdjęciach i filmach – wszędzie znajdują się dowody na to, że niemieckie firmy również odgrywają ważną rolę w odbudowie Mariupola. Są to ciężkie maszyny lub okna, na których widnieją loga kilku niemieckich producentów. I ciągle na workach gipsowych pojawia się nazwa Knauf. Niemiecka firma rodzinna z prowincji frankońskiej jest światowym liderem w produkcji tynków. Również dlatego, że od dawna prowadzi ważne interesy w Rosji”.
I tu trzeba dodać, że ów rodzinna firma Knauf nadal zatrudnia w Rosji 4000 pracowników, mało tego, to głowa rodziny Kanuf był przez dwadzieścia lat konsulem honorowym w cywilizacji jakiej świat nie widział zwanej Rosją.
Tenże „Kapo di tutti Kapo ponoć z uwielbieniem odpieprzał selfiacze z Putinem: „Patriarcha firmy Nikolaus Knauf był honorowym konsulem Rosji przez ponad dwie dekady; na zdjęciach uśmiecha się obok prezydenta Putina. Utrzymał to stanowisko nawet po aneksji Krymu, a w 2018 roku kolejne sankcje wobec Rosji określił jako „straszne”.
Tymczasem w swoim artykule Tagesschau podgrzewa atmosferę „oficjalny dealer firmy Knauf publicznie ogłasza, że w imieniu rosyjskiego Ministerstwa Obrony zbudował projekt budynku mieszkalnego z materiałów budowlanych Knauf. Redakcja Monitora posiada zdjęcia tej budowy z workami Knauf”.
Trzeba przyznać, że jak stary gitarowiec zachował się poseł CDU do Bundestagu i przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu Roderich Kiesewetter „Oddali się na służbę wojny, która pogwałciła prawo międzynarodowe: „W przypadku Knaufa jest to bardzo oczywiste, ponieważ faktycznie cementują rosyjską władzę na okupowanych terytoriach, w tym w Mariupolu”.
Ale co my tu o bezeceństwach firmy Knauf, w kolejce po rosyjskie dutki ustawiły się inne niemieckie firmy: „Na zdjęciach i filmach ocenionych przez Monitor na wielu budowach widać bloczki betonowe w zielonej folii opakowaniowej. Na nim logo niemieckiej firmy z Münsterland w Nadrenii Północnej-Westfalii – WKB Systems GmbH. Firma wyposaża m.in. fabryki do produkcji bloczków betonowych. Głównym akcjonariuszem spółki jest rosyjski oligarcha Wiktor Konstantinowicz Budarin. Budarin wykorzystał swoją niemiecką firmę jako dostawcę dla branży budowlanej w Putinowskiej Rosji.
Z danych celnych dostępnych Monitorowi wynika: Od kilku lat WKB Systems GmbH dostarczała całe systemy dla fabryk do produkcji tego typu bloczków z betonu”.
Po tych doniesieniach, z dziką radością chciałbym zobaczyć minę „cywilizowanego prezydenta Zełenskiego” odczuwającego pieczenie pewnej części ciała, po tym jak jakiś czas temu odbył bunga-bunga z niemieckimi politykami zdradzając Polskę.