Redakcyjna kawa #186

Robert Czepielewski, autor tekstów z cyklu Redakcyjna Kawa

Poranna redakcyjna kawa

Kilka miesięcy temu pisałem o możliwym buncie części żołnierzy ukraińskich przeciwko „cywilizowanemu” prezydentowi Zełenskiemu. I nadal podtrzymuję moje podejrzenia.

Powodów może być wiele, jednym z nich jest czystka w oddziałach stworzonych przez „Prawy Sektor”, jak również w formacja „Azow”, o czym w wywiadzie dla Politycznego Nawigatora poinformował generał Krywonos:

W ostatnich miesiącach widzę, jak władza próbuje podnieść poziom totalitaryzmu i walczyć z przejawami samodzielności i niezależności. To, że próbują rozwiązać 67. brygadę, a wielu najlepszych specjalistów zostało już wysłanych do innych jednostek, 67 to słynny “Prawy Sektor”, chłopaki są tam silni i walczyli poprawnie. Ale to kość w gardle dla władzy.

Prawdą jest, że „Azowcy” pod dowództwem zdymisjonowanego generałem Załużnego wyrwali się ze struktur armii, tworząc niejako oddzielną siłę tak wojskową, jak i polityczną, prawdą jest, że jest to struktura, do której wstępują Ukraińcy przejawiający silną ideologię narodową. Jednym słowem „Słońce ukraińskich stepów” być może poczuł oddech zagrożenia i rękoma Sirskiego, pozbywa się opozycji.

O poparciu inicjatywy buntu wypowiedział się również Georgij Tuka uczestnik Euromajdanu w 2014 roku, były gubernator obwodu ługańskiego 2015-2016 czy też twórca portalu Myrotvorets, na którym jako rusofile i wrogowie Ukrainy znaleźli się polscy politycy. A więc, na tym samym kanale, co Krywonos, na pytanie, czy wojsko może przejąć władzę w Kijowie, odpowiedział „Chciałbym”.

Przypominam sobie rozmowę, jaką przeprowadziłem w Kramatorsku z żołnierzem z „Prawego Sektora”, który na moje pytanie, jaki widzi rząd w Kijowie, bez wahania odparł „dyktaturę wojskową”.

Zobacz też pozostałe wpisy z cyklu Redakcyjna Kawa
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *