Redakcyjna kawa #95

Poranna redakcyjna kawa

W nieodległej galaktyce szczęścia i dobrobytu Germanii rebelianci na swoich międzyplanetarnych pojazdach, które na co dzień wykorzystują do prac rolnych i przewożenia kogokolwiek i czegokolwiek w ramach protestu przeciwko działaniom rządu imperatora ScholzaOlafina od dzisiaj do 15 stycznia sparaliżują życie na 16 czarno-czerwono-żółtych gwiazdach.

Galaktyczne medium masowego rażenia Bild określa skalę protestów, jako: „Prawdopodobnie największy protest w powojennej historii Germanii” w tym samym artykule w sprawie strajku głos zabrał oficer bezpieczeństwa państwa, który na szczęście nic nie mówi o użyciu blasterów, ale zatrwożony ostrzega, że „To robi się niebezpiecznie. Obecnie obawiamy się, że protesty nabiorą własnego życia”.
O wiele bardziej rozmowna w tymże newsie jest minister spraw wewnętrznych Szlezwiku-Holsztynu Pani Sabine Sütterlin-Waack, która powiedziała: „Według Oceny Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, prawicowi ekstremiści próbują wykorzystać większe protesty polityczne i społeczne dla własnych celów i uzyskać dostęp do przeważnie demokratycznego, burżuazyjno-konserwatywnego społeczeństwa” czy aby Pani Sabine miała na myśli elity z gwiazdy śmierci AFD? Tego się nie dowiemy.

Ale co sprawiło, że w galaktyce Germanii powstała rebelia, przecież jak wszyscy wiemy dobrobyt i idee rodzące się w Germanii są wzorem do naśladowania? Otóż rząd imperatora ScholzaOlafina postanowił swego czasu przeznaczyć sporo hajsu na walkę z ociepleniem klimatu, na te cele chciał wyłożyć ojro przeznaczone na walkę ze skutkami pandemii, jednak pojawił się problem, bo Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie jest to możliwe w myśl prawa i nawet imperator tego nie zmieni.

Decyzja trybunału sprawiła, że skarbiec w Germanii zaczął świecić pustkami. Zdesperowany imperator ScholzOlafin z radą mędrców wpadł na pomysł, by oszwabić rolników pozbawiając ich przyznawanych od pokoleń dopłat do paliwa przeznaczonego do zasilania ich międzygalaktycznych pojazdów, imperialny rząd chce wprowadzić podwyżki podatków, które według rolników kosztowałyby sektor około 1 miliarda euro rocznie, wszystko po to, by wypełnić dziurę w skarbcu w wysokości 17 miliardów euro.
Dodatkowo, by walczyć z ociepleniem klimatu, czego doświadczają kraje skandynawskie, imperialni urzędnicy postanowili podnieść krajowe opłaty za emisję dwutlenku węgla z paliw i tak galaktyczne liczydła wyliczyły, że cena CO2 wzrośnie do 45 ojro za tonę emisji z obecnych 30 euro.

Populacja rebeliantów w galaktyce Germanii, może wzrosnąć o maszynistów żelaznych koni toczących się po jej przestrzeni. Ci z kolei domagają się podwyżek pensji i grożą strajkiem 12 stycznia.
Co ciekawe do udziału w strajkach rebelianci zapraszają tubylczych rolników i wcale nie chodzi im o przyłączenie się do odzyskania zajumanych przez imperialnych urzędników ojro, ale by stanęli z nimi ramię w ramię przeciwko importowi zbóż z galaktyki wiecznej korupcji Ukrainy.

Nasz tubylczy rycerz Jedi z rodu Agrounii, obecnie zjada konfitury z sejmowego stołu, więc domyślam się, że nie w głowie mu teraz strajki, pikiety i marsze. Inaczej jest np.na gwiazdach orbitujących w galaktyce Germanii takich jak Francja, Belgia, czy Niderlandowie, którzy już ogłosili wsparcie rebeliantów.
Coś mnie się wydaje, że długo będziemy czekać na resztę pieniędzy na KPO wszak jak wiadomo z próżnego to i Salomon nie naleje, a co dopiero taki imperator ScholzOlafin, który ojro będzie potrzebować na spełnienie żądań rebeliantów, no ale jest jeszcze wypełniony złotem skarbiec w kraju z dykty.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *