Kazik kontra śmiertelna choroba! Wesprzyj go wpłacając na zbiórkę

kazik kontra śmiertelna choroba

Dwuletni Kazik cierpi na śmiertelną chorobę – dystrofię mięśniową Duchenne’a. Mięśnie w jego ciele słabną i powoli obumierają. Niedługo przestanie ruszać nogami, rękoma, połykać, mówić i oddychać. Istnieje lek, który może powstrzymać chorobę – niestety dostępny tylko w USA, a jego cena jest gigantyczna. Na ten cel została utworzona zrzutka.

Chorzy z dystrofią są skazani na wózek inwalidzki, respirator i umierają przedwcześnie.

Rodzice Kazika stracili swoje pierwsze dziecko zanim przyszło na świat. Bardzo chcieli zostać rodzicami, więc zgłosili się do kliniki leczenia niepłodności. Jeszcze przed rozpoczęciem terapii okazało się, że spodziewają się dziecka. Kazik urodził się 11 listopada – na Dzień Niepodległości. Przez kilka miesięcy cieszyli się byciem rodziną. Jednak gdy Kazik  miał już kilka miesięcy, zaczął mieć problemy z oddawaniem moczu. Został dokładnie przebadany w szpitalu, a wyniki mocno zaniepokoiły lekarzy. Polecono, by zrobić badania genetyczne. 20 lutego 2024 r. zadzwonił telefon z Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Okazało się, że Kazik cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne’a. Uszkodzenie genu powoduje osłabienie i śmierć jego mięśni, w wyniku czego prowadzi do zaniku wszystkich funkcji życiowych.

Zrozpaczeni rodzicie musieli natychmiast rozpocząć walkę o życie Kazika, który został zdiagnozowany dość wcześnie, bo w jego pierwszym roku życia. W USA jest już dostępna terapia genowa, która ratuje małych chłopców, takich jak Kazik. Dostarcza organizmowi gen, odpowiedzialny za produkcję mikrodystrofiny, tym samym powstrzymując śmierć mięśni. Jest jeden warunek – chłopiec nie może stracić umiejętności chodzenia. Terapia genowa musi być też podana szybko – powstrzymuje rozwój choroby, ale jej nie cofa. Niestety koszt jest kolosalny – to 15 milionów złotych.

Dominik, tata Kazika, jest od wielu lat strażakiem OSP, to jego misja i powołanie – uwielbia pomagać innym. Rodzice Kazia nigdy nie sądzili, że znajdą się po drugiej stronie i będą zmuszeni prosić o pomoc. Patrząc jak Kazik uczy się chodzić, zamiast cieszyć się z pierwszych kroków myślą o tym, że choroba za kilka lat mu to wszystko odbierze. Rodzice nie boją się walki. Boją się tylko jednego – że nie zdążą i nie uratują swojego syna.

Dlatego tak ważna jest pomoc i wpłacenie datku na zrzutkę.

LINK do zbiórki

kaziu sromek

Źródło: siepomaga.pl

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *