Poranna redakcyjna kawa
W Ukrainie trwa utylizacja wartościowej tkanki tego kraju przez Rosję, rękę do tego przykłada zarówno Wielka Brytania, Francja, Niemcy oraz USA.
Już w 2022 roku mówiłem, że ta cała pomoc przypomina syndrom gotującej się żaby. Tzw. wielcy gracze mieli szansę w pierwszych 6 miesiącach rozpirzyć w kibini mater Rosję, ale tego nie zrobili, za to mamili Ukraińców obietnicami wsparcia. Co może stać za takim zachowaniem?
Oczywiście pieniądze, bo wielkie firmy zbrojeniowe potraktowały wojnę w Ukrainie, jako doskonały rynek zbytu, zresztą dotyczy, to także kraju z dykty. Dajmy na to, taki międzynarodowy koncern British Aerospace Electronic Systems BAE odnotował rekordową sprzedaż w wysokości 25,3 miliarda funtów ($ 31,9 miliarda) w 2023 roku w dniu 21 lutego, a sprzedaż wzrośnie nawet o 12% w 2024 roku.
Nie próżnuje również Francja, która wykorzystując między innymi wojnę, w Ukrainie stała się drugim co do wielkości, po USA eksporterem broni wyprzedzając Rosję, Chiny i Niemcy. Nadmuchiwanie balonika o zbliżającej się wojnie z Rosją również pomaga w osiągnięciu zysków.
Ciekawy raport opublikował Analist News: NATO i państwa członkowskie UE jednocześnie wykorzystały wojnę jako zasłonę dymną, aby uzasadnić uzupełnienie, rozszerzenie i modernizację własnych zapasów uzbrojenia oraz nagiąć i zmienić istniejące przepisy dotyczące handlu bronią, napędzając nieokiełznany militaryzm i nowy wyścig zbrojeń.
Swoją drogą uważam, że ta konfrontacja zbrojna z Rosją jest nieunikniona, ale traktowanie między innymi polskich żołnierzy jako paszy w chowie tuczników zbrojeniowych, to ludobójstwo na gigantyczną skalę. Pragnę zwrócić uwagę, że według obecnej narracji tubylcy z kraju z dykty nie będą bronić naszych granic i naszych wartości, ale granic i wartości UE.