Poranna redakcyjna kawa
Dzisiaj będzie krótko. Od kilku dni kraj z dykty żyje wypowiedzią, absolwenta szkoły podchorążych im. Sylwestra Bartosika w Jeleniej Górze Jana Pietrzaka, później znanego kabareciarza twórcy kabaretu Pod Egidą.
Otóż Pan Pietrzak raczył nas poinformować, że jego zdaniem emigranci, którzy mieliby przybyć do Polski, już 4 stycznia powinni być relokowani w byłych obozach koncentracyjnych. Jego wypowiedzią już zajęła się prokuratura na wniosek Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Chciałbym nieśmiało przypomnieć, że w niemieckim mieście Augsburg już w 2015 roku jego włodarze wpadli na pomysł umieszczenia w filii byłego obozu koncentracyjnego Dachau nielegalnych imigrantów, o czym uprzejmie donosił The Washington Post. Z kolei The Sydney Morning Herald raczył poinformować, że: W połowie stycznia (2015 r.) niemieckie miasto Schwerte zaczęło przenosić osoby ubiegające się o azyl, które zgłosiły się na ochotnika do przeniesienia, do filii byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Buchenwald.
Sekretarz ds. integracji regionalnej Guntram Schneider już wcześniej skrytykował ten plan, twierdząc, że intencje miasta zostaną źle zrozumiane za granicą.
W tym samym artykule dziennikarze z dalekiej Australii przytaczają tłumaczenia Augsburgsich urzędników: W Augsburgu władze miasta starają się podkreślić swoje dobre intencje. „Nie można tylko upamiętniać [w tym miejscu pamięci], trzeba także działać” – powiedział lokalnej gazecie Augsburger Allgemeine urzędnik miejski Stefan Kiefer – odnosząc się do pilnej potrzeby znalezienia mieszkań dla uchodźców.
Według gazety lokalni politycy z zadowoleniem przyjęli tę propozycję, twierdząc, że przekształcenie dawnych koszar w ośrodek dla uchodźców uczyniłoby je „lepszym miejscem pamięci niż muzeum”.
Nie bronię w żaden sposób Pana Pietrzaka, ani jego wypowiedzi, ale w internecie nic nie ginie, o czym warto pamiętać.
