Redakcyjna kawa #15

, ,

Poranna redakcyjna kawa

Ja pierdzielę, zrobiłem sobie tak mocną kawę, że pozamykałem okna w redakcji na wypadek, gdyby serce wyskoczyło mi z piersi i w kofeinowym otumanieniu postanowiło udać się w nieznanym kierunku, ale za to jej smak jest przedni.

Podczas gdy w Polsce żyjemy Legionellą, wyborami, Estończycy skandalem związanym z Panią premier Kaią Kallas, a raczej jej mężem, który jest współwłaścicielem firmy transportowej robiącej interesy z rosyjskimi firmami, Austriacy żyją powodziami. Z dala od świata zachodniego w Republice Południowej Afryki, dzieją się wydarzenia ciekawsze, które zmienią obecny „porządek światowy”. Tworzy się nowa siła gospodarcza, ekonomiczna i geopolityczna BRICS. Otóż powstała 15 lat temu grupa z inicjatywy takich państw jak Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, do której dwa lata później dołączyła RPA, postanowiła zgodzić się na dołączenie kolejnych 6 państw Arabię Saudyjską, Iran, Etiopię, Egipt, Argentynę i Zjednoczone Emiraty Arabskie, a w kolejce do koalicji państw uważających, obecny układ światowy stworzony w dużej mierze przez USA za zacofany w kolejce ustawiło się kilkadziesiąt kolejnych w tym także Grecja.

Zachód nadal uważa, że grupa BRICS to banda rozkapryszonych frajerów, bez możliwości rozwoju, ale jakby nie patrzeć na listę BRICS, to znajdują się na niej najwięksi producenci ropy naftowej, do tego mocno dążą do stworzenia konkurencyjnej waluty do dolara w dodatku opartej na złocie, z którego parytetu USA zrezygnowały w 1971 roku.

,,BRICS rozpoczął nowy rozdział w swoich wysiłkach, aby zbudować świat, który jest sprawiedliwy, który jest również dostępny dla wszystkich i dostatni” – buńczucznie zapowiedział prezydent RPA Cyril Ramaphosa. Oczywiście taki świat nie istnieje, są to bujdy na resorach i z daleka śmierdzi komuną, ale są to hasła chwytliwe i niebezpieczne.

Jeffrey Sachs, tak ten sam, którego pamiętamy jak doradcę Solidarności i współautora Planu Balcerowicza i terapii szokowej, zauważył, że USA żyją w bańce stworzonej przez siebie, a jej podejście do zmian geopolitycznych jest nieaktualne od ćwierć wieku. Jakby nie patrzeć czekają nas ciekawe czasy, bo do gry nad przyszłością świata zasiedli poważni gracze, którzy będąc bronić swoich racji za pomocą karabinów, czołgów i rakiet.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *