Poranna redakcyjna kawa
W mediach od kilku dni pojawia się informacja, o tym, że „cywilizowany” prezydent Ukrainy Wołodimir Zełenski, jeszcze w tym miesiącu zorganizuje na Malcie negocjacje pokojowe w sprawie wojny w Ukrainie. Rozmowy mają potrwać dwa dni i mają wziąć w nich udział doradcy ds. bezpieczeństwa z kilkudziesięciu krajów świata. Pisanie, czy mówienie o negocjacjach pokojowych jest na wyrost, bo Kijów chce przypomnieć światu tzw. 10-punktową Formułę Pokojową Zełenskiego, która została stworzona w zeszłym roku, w innych okolicznościach wojny, kiedy świat traktował „cywilizowanego” prezydenta Zełenskiego poważnie. To był czas kiedy, po świecie snuła się wizja, że wojna zakończy się całkowitym upadkiem Rosji, a były ku temu szanse, jednak jak się okazało i USA i kraje zachodnie udowodniły, że nie miały tego w planach.
Warto dodać, że wcześniej podobne spotkania odbyły się w czerwcu w Danii i w sierpniu w Arabii Saudyjskiej, ale poza gładkimi sformułowaniami o nienaruszalności granic Ukrainy nic konkretnego nie ustalono, tak będzie i teraz. Malta to wyjątkowo pechowe miejsce do prowadzenia rozmów, to na tej wyspie w 1945 roku Roosevelt i Churchill spotkali się, by stworzyć przeciwwagę dla polityki Stalina przed konferencją w Jałcie, co ostatecznie z winy Roosevelta się nie udało. Kolejne spotkanie na wyspie miało miejsce w 1989 roku wtedy, to G.H. Bush i M. Gorbaczow spotkali się i ogłosili koniec „zimnej wojny” ale nie podpisali żadnych wiążących dokumentów, także w świecie niuansów politycznych Malta jest miejscem, gdzie można wypić i zakąsić, ale to taka moja dygresja. Wrócę jednak do Kijowa, bo „słońce ukraińskich stepów” Zełenski zwrócił się do ukraińskich dziennikarzy, by ci do zakończenia wojny nie pisali, i nie mówili o korupcji, pomysł to doprawdy z piekła rodem i uważający się za latarnika praworządności, niosący światło demokracji „cywilizowany” prezydent Zełenski zamyka usta mediom niczym doświadczony aparatczyk sowieckiego sojuza. Czasy wesołej gromadki Studio „Kwartał 95” dobiegają końca.