Poranna redakcyjna kawa
Wczoraj internety obiegł filmik, w którym można zobaczyć jak posłanki z tej postępowej strony sali obrad wyginają śmiało ciało w rytm muzyki w budynku Sejmu. Ileż to utyskiwań pojawiło się, że obrażają godność posła, że za nasze pieniądze, że cyrk, że małpy.
Zupełnie nie rozumiem tych komentarzy, bo Panie zostały przez kogoś wybrane, reprezentują swoich wyborców i powierzoną pracę wykonują na miarę swoich możliwości. Musimy pamiętać także, że bycie posłem, to nie w kij dmuchał, to poważna funkcja, stresująca, nadwyrężająca układ nerwowy, a jak wiadomo nawet odrobina ruchu potrafi popuścić parę i uwolnić endorfiny.
Pośród roztańczonych pań była, a jakże Pani Jachira i Pani Katarzyna Kotula – minister ds. równości i niestety muszę powiedzieć, że urzędniczka popełniła faux pa! Nie widziałem, żeby do tej aktywności ruchowej zaproszone zostały panie odpowiadające za porządek płaszczyzn poziomych i pionowych, sejmowych kucharek, nielegalnych emigrantek oraz panów odpowiadających za porządek płaszczyzn poziomych i pionowych, sejmowych kucharzy, nielegalnych emigrantów, strażników marszałkowskich no i oczywiście kolegów posłów, wierzę, że impreza została zorganizowana ad hoc, stąd takie niedopatrzenie. Kto wie, może w ramach dbania o równość, zostanie przedstawiony nowy czworonożny marszałek, o imieniu Incitatus? Ale ja nie o tym.
Co jakiś czas w postępowych krajach Polska przedstawiana jako ojczyzna dzikusów, tępych troglodytów, ksenofobów czy antysemitów, wtórują im także rozhisteryzowani tubylcy, wytykając rodakom ciemnogród. Są też w naszym artystycznym panteonie, takie postaci, którym Polska zwyczajnie śmierdzi kadzidłem otumaniającym pospólstwo. No i proszę sobie wyobrazić moje zdziwienie, zmieniające się w szok, kiedy w żydowskim wydawnictwie Haaretz przeczytałem, że w jednej z wypożyczalni sprzętu narciarskiego w pobliżu Davos zawisła karteczka „Zakaz wypożyczania sprzętu Żydom”. W pierwszym momencie pomyślałem, że mam omamy covidowe, ale nie, BBC News również potwierdza wiadomość.
Sprawą zajęła się nawet szwajcarska policja “w związku z przestępstwem rasizmu”. Właściciel w dość lakoniczny sposób powiedział, że do takiej decyzji zmusiły, go „irytujące zdarzenia”. Okazuje się, że społeczeństwo żydowskie nie ma łatwego życia, Szwajcarska Federacja Gmin Żydowskich poinformowała, że przypadek z wypożyczalnią nie jest odosobniony”. W Davos dzieje się wiele złego. Są hotele, restauracje i sklepy, które nie przyjmują ciepło żydowskich gości. „Nie dalej jak latem ubiegłego roku lokalna organizacja turystyczna zawiesiła współpracę z nami i nasz projekt dialogu”.
Pomyślałem ja pierdziu, o co tu chodzi? Sięgam do The Times of Israel, a tam pewien Żyd skarży się, że w British Museum nie mógł zwiedzać obiektu w jarmułce. Rok temu w Niemczech, w kraju o krystalicznych nocach pewni szubrawcy obrzucili koktajlami Mołotowa synagogę w centrum Berlina. Zresztą koktajle Mołotowa były także popularne w Szwecji, kiedy, to w 2017 roku chanukowa uroczystość została przerwana butelkami z benzyną. Ale co ja tu o Niemczech i Szwecji, jak poinformował szef paryskiej policji, od 7 października do grudnia 2023 tylko w stolicy Francji odnotowano 257 antysemickich „przypadków” a w takim juesej Prawie 90 procent amerykańskich Żydów uważa obecnie antysemityzm za plagę w Stanach Zjednoczonych.
Pozostańcie w zdrowiu i szczęściu.