Redakcyjna kawa #105

Poranna redakcyjna kawa

Trzask, prask i pękła setna Poranna redakcyjna kawa, pierwszą opublikowałem 8 sierpnia. Swoje poranne przemyślenia traktowałem bardziej jako rozgrzewkę przed właściwą pracą. Dziś poranna kawa stała się niemalże obowiązkiem i to dzięki Wam, za co bardzo dziękuję, gdy dłużej niż jeden dzień nie pojawia się „kawa” dostaję pytania, a gdzie kawa?
Często spotykam się z prośbą o bardziej optymistyczne treści i doprawdy powiadam Wam, staram się, jak mogę, ale jakoś mi nie wychodzi, być może bierze się to stąd, że jestem typem fatalisty. W ogóle to pierwotnie cykl miał nosić tytuł „Czarno to widzę”.

Oczywiście czasami opisuję rzeczywistość, w sposób kontrowersyjny niejako zachęcając do współtworzenia „kawy” dlatego dziękuję wszystkim, którzy komentują moje posty i robią, to w sposób niezwykle rzeczowy i kulturalny, co w obecnych czasach jest rzadką cechą i proszę, utrzymać ten poziom. Osobne podziękowania kieruję do Ukraińców i to właśnie oni determinują mnie do pisania na temat tego co dzieje się w ich kraju, nawet jeśli są to wiadomości dla nich bolesne.

Niestety czasami zdarzają się lapsusy w tekście, ale najczęściej siadam do pisania o 6 rano na wpół przytomny, a czasami piszę „na zapalenie płuc” tuż przed wyjazdem w teren (tak jak dziś). Padają też pytania czy pisząc naprawdę piję kawę i ile jej piję. ? Tak siadając, do tekstu zawsze piję kawę, czasami nie smakuje mi jak cholera, ale przełykam ją, bo tytuł do tego zobowiązuje, czasami podczas pisania robię przerwę na pecika.

Padają też pytania, dlaczego sporadycznie komentuję wydarzenia w Polsce? Niestety omawiając sytuację w kraju z dykty, siłą rzeczy jest się utożsamiany z PiS lub PO, KO, HB, OB, 3D, Lewicą, Konfederacją, a po cholerę mi to? Zresztą, siły polityczne kształtujące Polską scenę polityczną znajdują się wszędzie tylko nie w kraju, gdzie za rogiem czyha ch..j, dupa i kamieni kupa.

Od niedawna za namową Gabi „kawa” pojawia się na stronie internetowej zachodnia.tv

Zresztą zachęcam do odwiedzenia tej strony, bo znajdziecie tam wiele innych ciekawych informacji. Pozdrawiam wszystkich.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *