Tytułowe Dolnośląskie Skarby Tradycji i Święta to sukces Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ, która od 20 lat edukuje, uwrażliwia i spaja społeczność lokalną, poprzez szeroko zakrojone działania artystyczne
Zakończony z rozmachem projekt pomyślany został dla ocalenia i promocji unikalnego dziedzictwa kulturowego Sokołowska oraz wałbrzyskich terenów pogórniczych.
„Zorganizowaliśmy wiele wspaniałych wycieczek. Między innymi do Starej Kopalni oraz do Muzeum Porcelany, gdzie dzieciaki dowiedziały się o tradycjach górniczych, o tym jak kiedyś górnikom się żyło w Wałbrzychu i w okolicy, o tym jaki wpływ miały kopalnie na życie codzienne mieszkańców i górników”, opowiada o niektórych punktach bogatego programu Sylwia Sałamaj — współkoordynatorka projektu.
Uczestnicy nie tylko zwiedzili skarbnicę białego złota, jak się niekiedy nazywa metaforycznie porcelanowe cuda, ale tez sami spróbowali swoich sił w jej tworzeniu. Szczególnie ta część warsztatów przypadła do gustu dzieciom.
„Przeprowadziliśmy serię bardzo, bardzo ciekawych warsztatów. Poza warsztatami z ceramiki, odbyły się warsztaty z opowiadania bajek oraz tworzenia ilustracji do legend Dolnego Śląska. Były również warsztaty z sitodruku, które polegały na nanoszeniu nadruków na koszulki, a nadruki nawiązywały do krajobrazu Sokołowska,” dodaje S. Sałamaj.
Zainteresowanie Dolnośląskimi Skarbami Tradycji i Świętami dowodzi, że dziedzictwo kulturowe, zwłaszcza tutaj, na Śląsku, w Sudetach, gdzie historia jest niebywale złożona, jest dla mieszkańców ważne oraz interesujące, a jego poznawanie jest odkrywcze.
Kurort i ośrodek sztuki
Sokołowsko, malownicza wieś położona w sercu Gór Suchych na Dolnym Śląsku, to miejsce o ciekawej historii. Przechodziło różne koleje losu: od pierwszego na świecie specjalistycznego sanatorium przeciwgruźliczego do niemal upadku, po ośrodek sztuki współczesnej za sprawą Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ.
Historia Sokołowska (dawniej Görbersdorf) sięga XIV wieku. Przełomowy moment nadszedł w 1855 roku. Wówczas dr Hermann Brehmer otworzył w malowniczej kotlinie nowoczesne sanatorium. Stosował nowatorską podówczas metodę leczenia gruźlicy opartą na klimacie i dietetyce. Brehmerowi przyniosło to światową sławę, a Sokołowsko stało się znane. Do tego stopnia, że było inspiracją dla szwajcarskiego Davos. Na przełomie stuleci XIX i XX miejscowość przyciągała kuracjuszy z całej Europy. Kusiły ich luksusowe warunki, ciekawe, neogotyckie zabudowania i rozległy park zdrojowy.
Po II wojnie światowej uzdrowisko kontynuowało działalność, a miejscowość na chrzcie onomastycznym otrzymała nazwę upamiętniającą prof. Alfreda Sokołowskiego, propagatora metod Brehmera w Polsce. Z biegiem lat główny budynek sanatorium dr. Brehmera (pod nazwą Grunwald), po pożarze popadło w ruinę. Szczęśliwie ocalały inne zabytki: budynek sanatoryjny Biały Orzeł (dawniej dr. Römplera) oraz cerkiew św. Michała Archanioła. Są dzisiaj chętnie odwiedzane nie tylko przez kuracjuszy, ale też turystów.
Wizja i jej ucieleśnienie
Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ została założona w 2004 roku w Podkowie Leśnej przez artystów i działaczy kultury: Bożennę Biskupską i Zygmunta Rytkę. Od 2007 roku główna działalność fundacji skupia się wokół Sokołowska. Tak bardzo, że w 2012 roku stało się siedzibą fundacji.
Głównym celem In Situ jest stworzenie w Sokołowsku Międzynarodowego Laboratorium Kultury. Ma temu posłużyć odbudowa spalonego, zabytkowego gmachu dawnego sanatorium. Łacińska nazwa fundacji In Situ znacząca w miejscu oddaje filozofię działania fundacji. Zakłada tworzenie przestrzeni sztuki i wolnego procesu twórczego w konkretnym kontekście przestrzennym.
Fundacja jest siłą napędową życia kulturalnego Sokołowska. Przywraca mu międzynarodowy prestiż w nowej dziedzinie. Jej działalność obejmuje szeroki wachlarz inicjatyw artystycznych, edukacyjnych i społecznych.
Najważniejszym i długofalowym projektem jest odbudowa sanatorium dr. Brehmera. Obiekt ma się stać docelową bazą Fundacji i Międzynarodowym Laboratorium Kultury dla interdyscyplinarnych przedsięwzięć i badań.
Znaczącym dokonaniem fundacji są cykliczne festiwale. Przyciągające twórców i publiczność z Polski i zagranicy:
- „Hommage à Kieślowski” — festiwal filmowy upamiętniający reżysera, który w Sokołowsku spędził część dzieciństwa.
- „Sanatorium Dźwięku” — międzynarodowy festiwal muzyki eksperymentalnej i sound artu.
- „Konteksty” — Festiwal Sztuki Efemerycznej, promujący realizacje w przestrzeni publicznej.
Fundacja utworzyła też Archiwum Twórczości Krzysztofa Kieślowskiego (ATKK). Od 2009 roku utrwala i upowszechniania dziedzictwa wybitnego reżysera.
Ponadto fundacja organizuje wystawy, rezydencje artystycznych, koncerty oraz warsztaty. Poza takimi jak Dolnośląskie Skarby Tradycji i Święta, także filmowe, fotograficzne czy plastyczn. W Sokołowsku, ale także w innych miastach, za sprawą fundacji In Situ odbywa się wiele spotkań i wykładów. Wszystkie jednak łączy sztuka współczesna i ochrona dziedzictwa kulturalnego.
Dzięki działalności fundacji Sokołowsko przeobraziło się w znaczący ośrodek kultury. Wciąż jeszcze widać lata zaniedbań i zapomnienia, jednakże połączenie kultury, bogatej historii uzdrowiskowej, pięknego krajobrazu z nowoczesną sztuką sprawia, że miejscowość stała się unikalnym miejscem na mapie kulturalnej Polski.
Pierwsze kadry
Z Sokołowskiem związane są losy życiowe i artystyczne reżysera filmowego o światowej renomie — Krzysztofa Kieślowskiego. Reżyser spędził tu część swojego dzieciństwa (w latach 50. XX wieku). Ojciec przyszłego reżysera, Roman Kieślowski, leczył w tutejszym sanatorium gruźlicę.
Pierwsze, formacyjne, spotkania Kieślowskiego z kinematografią były tragikomiczne. Brak pieniędzy na kinowe bilety popychał młodego Krzyśka i kumpli do cokolwiek ryzykownego procederu. Filmy puszczane w miejscowym kinoteatrze Zdrowie oglądali… przez otwór wentylacyjny w dachu. Widzieli jedynie fragment ekranu i musieli się przy otworze zmieniać. Z pewnością to osobliwe doświadczenie, głód kulturalnych doznań połączony z młodzieńczą brawurą, wpłynęły na wybór artystycznej drogi Kieślowskiego.
Po latach Krzysztof Kieślowski powrócił do Sokołowska. W 1973 roku nakręcił tu film dokumentalny Prześwietlenie. To poruszająca opowieść o pacjentach leczących się w tym samym sanatorium, w którym przebywał jego ojciec. Ten osobisty i filmowy związek z miejscem jest dziś pielęgnowany przez Fundację In Situ.
Warto nadmienić, choć to historia na zupełnie inną okazję, że kawałek życia w placówce leczącej dzieci (choć sam nie był chory, lecz pracowali tam jego ojciec) spędził inny znany polski reżyser — Piotr Łazarkiewicz.



















