Redakcyjna kawa #55

Poranna redakcyjna kawa

Nie bardzo rozumiem, dlaczego w soboty i niedziele budzę się z bólem głowy. A dziś głowa nie boli mnie, a napieprza. Gdy nie pomagają tabletki, ostatecznym lekiem jest oddanie się jakiejś pracy, może to być fotografia, filmowanie lub pisanie w tym przypadku redakcyjnej kawy, wtedy ból rozpuszcza się. Kolejną ciekawostką jest to, że ta terapia nie sprawdza się przy pracach domowych.

Co jakiś czas do bólu głowy wielu ludzi doprowadza pytanie, czy jeden z największych papieży, święty Kościoła Katolickiego Pius X z pochodzenia był Polakiem? Zagwozdka jest po części uzasadniona, bo według wielu znawców tematu, w tym między innymi przez księdza Malachi Martina znawcy watykańskich sekretów istnieją dowody na to, że ojcem Piusa X był na Śląsku Cieszyńskim Jan Krawiec. Pod koniec XIX wieku Pan Jan wyemigrował do Włoch i zamieszkał pod weneckim Riese, gdzie zmienił nazwisko na Giovanni Sarto (Jan Krawiec). Ze związku z Margheritą jako drugi syn urodził się Giuseppe Melchiore Sarto późniejszy papież Pius X. Oficjalnie Watykan zaprzeczył polskiemu pochodzeniu głowy kościoła, znajdując odpowiednią genealogię dla tej postaci. Ale odsuwając na bok nieomylność kościoła i błądząc w mrokach ciemności, warto przyjrzeć się tej niezwykle interesującej postaci, bo co i rusz pojawiają się ciekawe odnośniki związane z Polską Piusa X.

Wspomniany wcześniej ksiądz Malachi Martin w swojej książce „Klucze Królestwa” twierdzi, że wybór Giuseppe Melchiore Sarto na papieża był dość przypadkowy i bardziej chodziło o dokonanie zemsty przez cesarza Austrii Franciszka Józef na kardynale Rampollim, który był niemal pewny objęcia posady zwierzchnika Kościoła Katolickiego po Leonie XIII. Otóż Mariano Rampolla del Tindaro, miał nie udzielić katolickiego pochówku cesarskiemu synowi Rudolfowi, który zakochał się w baronównie Marii Vetsera do tego stopnia, że wspólnie dokonali żywota w zamku myśliwskim Mayerling. Kardynał Rampolli sprzeciwił się pochówkowi, bo jak wiadomo samobójcom, taki przywilej nie przysługuje, w końcu problem rozwiązano, uznając Rudolfa za psychicznie chorego. Pomny tej zniewagi Franciszek Józef wysłał na konklawe, które miało dokonać wyboru Rampollego na papieża polskiego kardynała Jana Puzynę, który zablokował jego wybór. W dodatku Rampolli przejawiał profrancuskie sympatie, co cesarzowi również się nie podobało. W ten sposób kardynalskie głosy przypadły Giuseppe Melchiorowi Sarto.

Wybór Piusa X na papieża przysporzyły nie mniejszy ból głowy Franciszkowi Józefowi niż mnie dzisiejszego poranka, bo cesarz obawiał się, że wybór Polaka z pochodzenia na następcę św. Piotra, mógłby spowodować wzmocnienie ducha niepodległościowego wśród jego polskich poddanych. Postanowił więc zatrzeć, jego polskie ślady niszcząc dokumenty. Wydaje się jednak, że o swoim pochodzeniu i związkach z krajem przodków nie zapomniał Pius X, na swojego szambelana wybrał kardynała Adama Sapiehę, w Rzymie założył hospicjum dla polskich studentów. To właśnie Pius X ustanowił święto Matki Boskiej Częstochowskiej, wcześniej wynosząc do godności bazyliki świątynię jasnogórską. Chętnie też powierzał obowiązki biskupie polskim duchownym. Pius X uważany jest za jednego z najwybitniejszych ojców Kościoła Katolickiego i mistyka, doznał bowiem objawienia, które opisał tak: “Widziałem Rzym skąpany we krwi księży i biskupów, widziałem któregoś z papieży, jak w ucieczce rzuca się do wypełnionego zwłokami Tybru i tonie. Ujrzałem nasze świątynie w gruzach i wiernych, którzy je podpalają. Nie wiem, kim był ów papież, ale z całą pewnością nie był Włochem. Dzień Sądu nadejdzie, gdy w świętym Rzymie rozpadnie się Koloseum…”

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *