Poranna redakcyjna kawa
Któż nie zna przysłowia – łaska pańska na pstrym koniu jeździ? A iluż z nas na własnej skórze przekonało się o jego prawdziwości, ostatnimi czasy wielokrotnie przekonał się również „cywilizowany” prezydent Zełenski, no i niestety, co boli jeszcze bardziej walczący ukraińscy żołnierze, wśród których są również moi przyjaciele i znajomi. Po tym, gdy USA nie zabezpieczyło środków finansowych na pomoc Ukrainie w budżecie na 2024 rok, idąc prawem serii, jak wieść gminna niesie zrobił to również rząd Niemiec. Ci wspaniali Niemcy, którzy co i rusz nawijali makaron na uszy „słońcu ukraińskich stepów”, który ze swoją radosną gromadką trzyma się kurczowo nogawki Kanclerza Scholza, myląc jego pokiełbasiane beknięcia ze słowami, ino Panu Kanclerzowi coś wyrwie się z kiszek, „cywilizowany” prezydent Zełenski łyka jak pelikan. Kiedyś panu kanclerzowi tak się odbiło, że obiecał przekazać ukraińskiej armii 88 czołgów Leopard 1. Zamroczony odorem „cywilizowany” prezydent Zelenski” omal nie dotknął ze szczęścia sklepienia niebieskiego – skończyło się na kilkunastu, w dodatku słabo spisujących się tanków na polu walki.
Nieco później pan Kanclerz zablokował dostawę na Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu Taurus. Choroba związana z perystaltyką jelit u niemieckiego przywódcy musi być poważna, bo znów roztoczył smrodliwą wizję przed „cywilizowanym” prezydentem Zełenskim, że do końca tegoż roku stworzy stabilne podstawy, do przyłączenia Ukrainy do UE. Po doniesieniach przez dziennik Bild o braku pieniędzy zapewne przypadkowo premier Ukrainy poinformował, że rząd stara się pozyskać 18 miliardów Euro z funduszy EU. Ciekawi mnie, na co rząd ukraiński przeznaczy, te pieniądze ? Czyżby na wsparcie ukraińskich żołnierzy? Pytanie nie jest bezpodstawne, podczas gdy wolontariusze, dwoją się i troją, by zabezpieczyć w sprzęt walczące wojsko, jak chociażby drony, ubrania, żywność, ukraińscy wodzowie narodu potrafią pieniądze po prostu rozpieprzać na prawo i lewo. Ostatnio władze Kijowa wpadły na pomysł, by za kwotę ponad 93 milionów hrywien oczyścić ze śmieci wyschnięte jezioro w Podlijskim rejonie Kijowa. Zresztą władze Kijowa zapewne już wiedzą, że wojna ma się ku końcowi, bo za 50 milionów euro skredytowanych w UE chce zakupić nowe trolejbusy.
Kiedyś będąc w Kramatorsku rozmawiałem z jednym z żołnierzy zwolennikiem prawego sektora, gdy zapytałem go, jaką widzi przyszłość Ukrainy po wojnie, odpowiedział, że po jej zakończeniu trzeba wprowadzić juntę wojskową, by ratować struktury państwowe, wtedy pomyślałem, że faceta poniosło, ale teraz wydaje mnie się to coraz bardziej realne.