Ludzie Gór Olbrzymich: Człowiek-Żaba na scenie indie

Człowiek-Żaba - Aleksander Szalonek w programie Ludzie Gór Olbrzymich

Aleksander Szalonek — Człowiek-Żaba w programie Ludzie Gór Olbrzymich udowadnia, że indie rock ma zielone barwy

Czy można wydać płytę, będąc na etacie w korporacji, wychowując noworodka i przeprowadzając się trzy razy w ciągu dwóch lat? Można. A czy można przy tym paradować w masce płaza i marzyć o wyjściu finansowo na zero? Jak najbardziej, pod warunkiem, że nazywasz się Aleksander Szalonek. W najnowszym odcinku talk-show Ludzie Gór Olbrzymich, prowadzący Jordan Plis i Agnieszka Ejsymont wchodzą w buty muzykologów-biologów i przepytują postać, która na lokalnej scenie muzycznej wywołała spore poruszenie. To nie jest zwykły wywiad o muzyce – to opowieść o uporze, fortunnych nazwiskach i… zapaleniu płuc w imię sztuki.

Narodziny płaza i korporacyjne podziemie

Aleksander Szalonek, znany również jako Człowiek-Żaba, to postać wymykająca się prostym definicjom. Z wykształcenia i zawodu korporacjonista, z serca – multiinstrumentalista, który o swoich umiejętnościach mówi z rozbrajającą szczerością: „Gram na wielu instrumentach, ale na wszystkich średnio”. Mimo tej skromności, efekt końcowy w postaci albumu Żaby i ludzie zachwyca spójnością i profesjonalizmem.

Skąd w ogóle wzięła się ta żaba? Okazuje się, że to nie był misternie zaplanowany przez sztab PR-owców koncept, a raczej seria kosmicznych przypadków. Pierwszy singiel został wydany (nieświadomie!) w Międzynarodowy Dzień Żaby, a maska płaza miała być tylko jednorazowym rekwizytem. Tymczasem światowa rada żab (a przynajmniej karkonoska) wybrała Aleksandra, stając się symbolem jego artystycznej drogi. Dziś Szalonek promuje swoją twórczość nawet… wewnętrznymi kanałami w korporacji, śpiewając kolegom na Teamsie.

ŻABY i LUDZIE - okładka płyty
Żaby i Ludzie – żyją obok siebie, ale czy razem słuchają muzyki? Tej płyty z pewnością powinni 🙂

Lodowata woda i gorący indie rock

Z pewnością zainteresuje cię historia powstawania okładki płyty. Zapomnij o Photoshopie i bezpiecznym studio. Szalonek, goniąc za autentycznością, postanowił wejść w marcu do jeziora. Efekt? Sesja w wodzie o temperaturze bliskiej 0°C, a po sesji… Sami zresztą zobacz.

„Jak już się zanurzyłem, to już do końca”, wyznaje z rozbrajającą szczerością Aleksander.

A poświęcenie czuć w każdym dźwięku albumu, który sam artysta określa jako wesołe miasteczko – od euforycznych, indie-rockowych brzmień inspirowanych The Strokes czy New Order, po mroczne, syntezatorowe doliny. Szalonek nie boi się emocjonalnego ekshibicjonizmu, choć w tekstach pozostaje tajemniczy. Nie znajdziecie tam bezpośrednich odniesień do rodzinnych Piechowic. Jak sam twierdzi, drażni go dosłowność we współczesnej muzyce. Chociaż w tytule jednego z utworów znajdziecie lokalny akcent

Marketingowy spryt czy zrządzenie losu?

Prowadzący Jordan Plis nie byłby sobą, gdyby nie dopytał o kwestie wizerunkowe. Okazuje się, że nazwisko Szalonek to nazwisko… żony muzyka. Aleksander przyjął je z pełną premedytacją marketingową:
„Wyszukując Aleksander Cieślik, podejrzewam, że wyskoczy jakieś dwadzieścia profili”, tłumaczy. A Szalonek? Brzmi dumnie, awangardowo i zostaje w głowie.

Rozmowa Ludzi Gór Olbrzymich to nie jest promocja płyty. To także sentymentalna podróż do czasów grania w garażach, które dziś ustępuje miejsca nagrywaniu w szafie. Szalonek jest jednak optymistą i wierzy, że moda na gitarowe granie wróci, a młodzież porzuci autotune na rzecz prawdziwych instrumentów.

„To, czego najbardziej chcę, to rzucić pracę na etacie i spróbować się utrzymać z muzyki. (…) Chciałbym wyjść na zero”, zwierza się prowadzącym Człowiek-Żaba.

Czy mu się to uda? Determinacja jaką słychać w głosie Aleksandra Szalonka, choćby opowiadającego o spotkaniu z Katarzyną Nosowską (podczas którego głównie pokazywał jej zdjęcia swojej córki), trudno mu nie kibicować. Artysta autentyczny, nieco ekscentryczny i przede wszystkim utalentowany.

Zatem bierzcie herbatkę, coś do chrupania i zasiadajcie by się dowiedzieć, dlaczego Szalonek chciałby zagrać w Olsztynie i czy faktycznie wystąpi na weselu Agnieszki.

Posłuchajcie też utworu Żabi Książę

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Pocket
WhatsApp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *